(foto: nieuwsblad.be) |
Podczas pierwszego etapu belgijskiego wyścigu 3 dni de Panne, jeden z czołowych kolarzy tego kraju doznał nieprzyjemnie wyglądającego upadku. Leif Hoste (Team Katusha), bo o nim mowa, obawiał się złamanej szczęki. Skończyło się jednak 'tylko' na okaleczonej twarzy. Prawdopodobnie czeka go również operacja zębów, gdyż stracił przynajmniej jednego z kompletu... Innym pechowcem okazał się pomocnik Fabiana Cancellary, Robert Wagner (obaj Leopard-Trek), którego potrącił samochód organizatora wyścigu E3 Harelbeke.