Ostatni w tym sezonie start laureata pierwszej edycji konkursu przeszedł już do historii za sprawą Oliwii Kamińskiej, która zakończyła ten rok zdobywając brązowy medal Mistrzostw Europy w bikejoringu. Sezon 2011 mogę zatem śmiało uznać za zakończony. Był to rok, w którym dzięki naszym zawodnikom przeżyłem wiele niezwykłych chwil - nie zawsze pełnych radości, czasem zdarzały się bowiem i trudniejsze chwile. Tych było jednak niewiele i bardzo się cieszę, że mogłem współpracować z gronem tak wspaniałych ludzi. Pragnę z tego miejsca podziękować:
- Natalii Dubaj - za pełne ekspresji i poczucia humoru komentarze po treningach i startach, za determinację w dążeniu do celu, za żmudne treningi zimą bez pomocy trenażera, a także za wielką radość po osiąganych sukcesach,
- Karolinie Rozenek - za komentarze pełne optymizmu i determinacji, bez której nie moglibyśmy tak znacznie poprawić rezultatów osiąganych w poprzednim sezonie, a także za 'pyszne' zdjęcie faworków otrzymane w tłusty czwartek :)
- Oliwii Kamińskiej - za zaangażowanie w starty przez cały długi sezon i umiejętność wyciągania właściwych wniosków - za wspaniały rok obfitujący w zwycięstwa, znakomicie zwieńczony medalem Mistrzostw Europy,
- Joannie Ochenduszkiewicz - za ogrom pracy wykonanej w tym roku i za wspaniałą postawę prezentowaną podczas startów w niezwykle trudnych maratonach,
- Grzegorzowi Brodzie - za ogromną ambicję, która pozwoliła nam przetrwać niezwykle ciężki jeśli chodzi o objętość sezon, za wspaniałą walkę na długich dystansach, a także za pokazanie wspaniałego charakteru, m.in. podczas Beskidy MTB Trophy,
- Wojciechowi Ruziewiczowi - za to, że udowodnił, iż można pogodzić bycie wspaniałym ojcem i mężem, a jednocześnie ciężko trenować, czego zwieńczeniem były olbrzymie postępy w osiąganych wynikach,
- Sławomirowi Lasocie - za niezwykle ciężki sezon, wypełniony po brzegi startami, gdzie prawie zawsze udawało się stawać na podium, za pokazanie, że niezależnie od wieku można odnieść sukces, który w tym przypadku opierał się na wzorowej wręcz systematyczności,
- Rafałowi Jonikowi - za niesamowity charakter, wolę walki i ogromną ambicję potrzebną do aktywnego udziału w tak wielu niezwykle trudnych i wymagających wyścigach,
- Michałowi Rakowskiemu - za swoistą niesforność i niepunktualność, dzięki czemu mogłem poszerzyć swoje doświadczenia we współpracy z tak ciekawym przypadkiem :) a także za realizację swojej pięknej pasji mimo wielu obowiązków i przeciwności losu,
- Cezaremu Kierczakowi - za dzielne reprezentowanie Oxygen Cycling na obczyźnie, za determinację w powrocie do treningów oraz startów, a także za świetną walkę ze słabościami własnego charakteru.
Szczególne podziękowania chciałbym przekazać trenerowi Oxygen Cycling - Łukaszowi Hyrchelowi - za ogrom pracy włożonej w ten sezon, dzięki czemu część naszych zawodników mogła odnosić wspaniałe sukcesy oraz za chęć ciągłego rozwoju własnych umiejętności, a także za entuzjazm i radość z tym związaną.
Chciałbym ponadto podziękować wszystkim Czytelnikom, którzy odwiedzali naszą stronę internetową i razem z nami przebrnęli przez ten sezon.
DZIĘKI!
Szczególne podziękowania należą się Wam - Tobie i Łukaszowi, za prowadzenie projektu, super sprawa, duże poświęcenie, a efekty znakomite. Pozdrawiam i dziękuję serdecznie!:) Pozdrawiam Aśka
OdpowiedzUsuńŁukaszu, to Tobie należą się podziękowania. My byliśmy tylko materiałem do rzeźbienia, ale rzeźbiarzem byłeś Ty. Bardzo Ci dziękuję, to było dla mnie bardzo ważne doświadczenie.
OdpowiedzUsuńDzięki Łukasz, nic tak nie motywuje do pracy jak bat nad tyłkiem i jasno określone cele ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dziękuję za cały minony sezon.
Łukasz, bardzo dziękuję za współpracę. Tegoroczne sukcesy znacznie przekroczyły moje oczekiwania. Sam bym tego nie osiągnął. Warto było ciężko pracować...
OdpowiedzUsuńSławomir Lasota