Karolina była w ubiegłym sezonie jedną z zawodniczek, które prezentowały najmniejsze doświadczenie startowe. Jeśli chodzi o doświadczenie treningowe było jeszcze gorzej - zaczynaliśmy więc praktycznie od zera. Natomiast ogromną zaletą był jej charakter. Błyskotliwe komentarze okraszone ciepłym poczuciem humoru sprawiły, że stała się jedną z ulubionych podopiecznych. Wydaje mi się, że w przeciągu roku, Karolina stała się inną, bardziej dojrzałą zawodniczką niż ta, która zaczynała z nami współpracę zimą 2010 roku. Przełamywała swoje słabości wielokrotnie i rozwinęła się kolarsko w wielu aspektach. Zapraszamy do lektury podsumowania sezonu autorstwa naszej ubiegłorocznej laureatki.